Popatrzyłem na waderę. Ona też skierowała na mnie swój wzrok.
-Nie wiem - odpowiedziałem szybko. - Zwiedziliśmy już tyle miejsc, nawet
te nieznane. W watasze, oczywiście. I teraz już nie mam pomysłu. A
skoro mnie pytasz, to ty chyba też nie masz.
-Rozumny jesteś - zażartowała wadera.
-No co? Logika - położyłem się. - Możemy... popatrzeć na chmury.
-Patrzeć na chmury... Tak, to ciekawe. Jeszcze nigdy tego nie robiłam.
To znaczy... no wiesz, chyba każdy widział niebo, ale żeby tak się
wpatrywać to nie.
Przewróciliśmy się na plecy. Zdałem sobie sprawę, że wilki to daltoniści
i widzą świat na szaro. Tak czy tak, niektóre chmury miały naprawdę
ciekawy kształt. Zobaczyłem kilka myszy, samolotów, serce i wilki.
Wróżbitą Maciejem nie jestem i co oznaczają myszy, i samoloty nie mam
pojęcia, ale serce i wilk? Mógł to być pies, kojot, hiena? Co to może
oznaczać? Serce - zakochanie się? A może to, że umrę na zawał serca?
-Zauważyłaś coś, co ci się spodobało? - zapytałem Klair.
<Klairney? Patrzenie w chmury ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz