Przechodziłem przez ścieżkę kiedy zobaczyłem jakiegoś wilka.
Nie interesował mnie zbyt bardzo ale kiedy byłem już bliżej niego lub
niej obrócił się, a ja ujrzałem waderę o świecących oczach.
-Co ty robisz?! - Wstała i warknęła cicho.
-Przechodzę jak widać - Ominąłem ją i szłem dalej.
-No jakoś nie widać! W ogóle kim ty jesteś?- Krzyknęła. Ja się odwróciłem i spojrzałem na nią.
-Powiem ci tylko tyle...Mam na imię Itachi - Wadera uspokoiła się ale tylko trochę, podeszła do mnie i przedstawiła mi się.
-Ja Yuko.....A tak, co ty tu robisz? - Usiadła ale ciągle było widać że jest zła.
-Chodzę i błądze......Nie powinno cię to właściwie interesować - Odwróciłem się i ruszyłem wolnym krokiem przed siebie.
Wadera zrobiła to samo tylko że w przeciwną stronę.
Niestety mój spokój nie trwał długo, usłyszałem głos wadery która do mnie podbiegła.
-Czekaj! - Westchnąłem i się znów do niej odwróciłem.
-Wiesz..Mam już dość odwracania się - Warknąłem...
*Yuko? Sorka że takie krótkie ale na początek bark weny*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz