środa, 30 grudnia 2015

Od Hitachiego

Chodziłem sam po terenach watahy nie mając co robić. Była chłodna noc, jednak nie mogłem zasnąć, mimo że byłem bardzo śpiący. Ruszyłem więc na mały spacerek po lesie. Kiedy tak chodziłem poczułem zapach jednej z nowych wader. Odwróciłem pysk w stronę zapachu i wtedy na coś wpadłem. A dokładniej na drzewo, co wnioskowałem po chropowatej powierzchni podobnej do kory. Usłyszałem lekki śmiech wadery i szybko się otrzepałem.
- Chcesz czegoś? - warknąłem bez odwracania się w jej stronę. Odwróciłem tam jedynie ucho. Usłyszałem jak wadera podchodzi do mnie.
- Zgubiłam się, dlatego poszłam za tobą. - powiedziała niepewnie stojąc jakieś pół metra ode mnie.

< Dakota?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT