niedziela, 20 grudnia 2015

Od Yuko C.D Itachi'ego

Jestem głupia i tępa. Teraz, znaczy przez te kilka godzin sobie to uświadomiłam. Chodzę po lesie jak idiotka, i od jakiegoś czasu próbuje się stąd wydostać. Zimno mi, jestem głodna, spragniona i zaraz padnę ze zmęczenia. Całą noc nie spałam, nawet nie wiem dlaczego, a teraz błąkam się po krzakach szukając wyjścia z tego labiryntu. Ile ja bym dała, żeby znaleźć się w jakimś ciepłym miejscu, żeby coś zjeść i się napić, i się w końcu wyspać.
Moje modły zostały wysłuchane, zza drzewa wyskoczył zając, no, lepsze to niż nic, prawda? Złapałam go do pyska przegryzając przy tym tętnicę. Czułam jak ciepła ciecz kapie mi z pyska, jej metaliczny posmak. Rzuciłam zwierze na ziemię, by zaraz potem zacząć ja jeść. Od ponad jednej doby nic nie miałam w pysku, czułam, że schudłam. Jestem za chuda, nawet czasem się zastanawiam, czy nie zjadać trzech zamiast dwóch dzików dziennie. Tak to ze mną jest, w końcu wychowywał mnie basior, na samym początku zaczęłam jeść po kilka królików dziennie, później lisy, na dzikach kończąc.
Po skończonym posiłku, znowu... Tak, znowu zaczęłam szukać wyjścia z tego buszu.
Ruszyłam przed siebie pierwszą lepsza ścieżką, kilka kroków... i jestem na łące. Super. Cały czas wędrowałam blisko łąki, na którą chciałam się dostać. Boże, Yuko, jesteś GENIALNA!
Usiadłam na ścieżce i głośno westchnęłam. Poczułam czyiś oddech na moim grzbiecie, gwałtownie się obróciłam, za mną stał śnieżnobiały basior.

<Itachi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT