Skoczyłem delikatnie na waderę przewracając ją na plecy. Kątem oka spojrzałem się na przygotowane przez nią miejsce.
-Jest świetne. Dziękuję.
Wyszeptałem jej do ucha po czym pocałowałem w policzek i spojrzałem się w jej oczy.
-Naprawdę ci się podoba.
-Nawet nie wiesz jak bardzo. Jak już wyzdrowieję na pewno będę z tego korzystał.
Szturchnąłem delikatnie jej pyszczek, kąciki mojego pyska nieznacznie
się uniosły. Położyłem się obok wadery i położyłem głowę na jej szyi
wtulając się w jej futro.
-Mógłbym tak leżeć cały dzień.
Mruknąłem zamykając oczy, napawałem się tą chwilą wdychając słodki zapach Riki. Oddychałem spokojnie odpływając gdzieś daleko.
-Nie śpij.
-Będę spać jeśli mi się to spodoba. Jesteś fajną poduszką.
Uśmiechnąłem się do Riki i objąłem ją łapą przysuwając ją do siebie.
-Zostańmy tu.
Wyszeptałem wtulając się w nią jeszcze bardziej.
(Riki ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz