sobota, 12 grudnia 2015

Od Klair cd Toshiro

Zdziwiłam się nieco. Jakiej ona odpowiedzi może oczekiwać? Coś co ma ląd, a nie ma woda? Hm... Zamyśliłam się na dobrą minutkę. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Mizu:
- Wiecie już?
- Może... Powietrze? - wypalił po chwili Tosiek. Patronka uniosła brew.
- Niestety, nie oto mi chodziło. - spojrzała na mnie. - A ty?
- Ja... E... - cofnęłam się o krok.
- Będąc jedną z wilków których jestem patronką, powinnaś znać odpowiedź. - powiedziała spokojnie.
- Em... Wszystko? - dodałam cicho.
- Co masz na myśli? - odparła. Tosh spojrzał się na mnie zaniepokojny. Jakby był zdziwiony moją odpowiedzią.
- Cóż... Na lądzie jest trawa, a w wodzie jej nie ma. Są też na powierzchni ptaki, kwiaty, słońce, drzewa, a tutaj są ryby, koralowce, syreny. - zaczęłam. - Każda strona ma odmienny wygląd, więc czemu zadawać takie pytanie?
Mizu pomyślała chwilę, po czym podniosła się i spojrzała na mnie poważnym wzrokiem.
- Masz rację. - powiedziała krótko.
- Serio? - wypalił Tosh ze zdziwieniem.
- Owszem. Ty wadero posiadasz dar. - powiedziała spokojnym tonem. - Weź ten naszyjnik, wskarze ci on drogę gdy się zgubisz, wyleczy gdy zranisz. - rozkazała syrenom wręczyć mi naszyjnik składający się z diamentowego łańcuszka i ślicznej małej muszelki. Kiedy założyłam go, zalśniał czystym światłem wskazując nam niewielki tunej na dnie wody.
- Idźcie już. - powiedziała stanowczo, a za razem spokojnie. Kiwnęłam głową i złapałam Tośka za łapę ciągnąc go do wody. Przemieniłam się w syrenę i popłynęłam na samo dno. Tosh starał się płynąć za mną, ale widząc jak mu idzie postanowiłam mu pomóc. Złapałam go za laskę i popłynęliśmy na dno. Tosh pierwszy przepłynął przez tunel. Ja zaraz za nim. Po chwili wyszliśmy na ląd. Znajdowaliśmy się w jakiejść jaskini. Spojrzałam z uśmiechem na basiora.
- Czyżby szykowała się przygoda? - spytałam wesoło.

<Tosh? Sorki, że długo czekałeś... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT