czwartek, 1 października 2015

Od Vincenta do Alice

Mój monolog rozpocząłem od słów:
-Mylisz się, moja droga, albowiem czyn twój był szlachetny i mimo, że upierasz się, aby pozostał bezinteresowny, pragnę za wszelką cenę odpłacić się za tą dobroć mi okazaną. – po czym kontynuowałem już mniej oficjalnym tonem. – Ale na razie odpoczywaj. Zalecenie medyka. Nie chcę odstać w skórę, za to, że cię nie upilnowałem.
-Czyli nie chodzi o moje zdrowie, tylko o to, byś nie dostał w skórę? – rzuciła oburzona.
-Poniekąd. – mruknąłem z głupim uśmieszkiem, a gdy wadera zgromiła mnie spojrzeniem, szybko dodałem: – Żartuje przecież, nie był bym obojętny względem osoby, która mnie uratowała!
Alice przewróciła oczami. Opadła na ziemię, bacząc, by nie uszkodzić rannej kończyny. Prychnęła, zdmuchując gęstą czuprynę z oczu.
-A ty znowu z tym „uratowałaś”… - narzekała.
-Mówisz tak, jakby ratowanie życia było czymś przeciętnym, co wspomina się raz i odrzuca w kąt. – zadziwiłem się.
-Po prostu nie chcę nic w zamian.
-I tak się odwdzięczę.
-Nie…
Zaśmiałem się, gdy zaczęła jazgotać. Postanowiłem jednak już odpuścić-co za dużo droczenia to nie zdrowo. Alice odetchnęła z ulgą, wygodnie układając się na posłaniu. Długo jednak nie wytrzymała, gdyż zaraz poczęła wiercić się i szukać jakiegoś zajęcia.
-Nudno. – jęczała.
-Może coś zjesz? – zaproponowałem.
-Bardzo bym chciała! – zareagowała energicznie. – Chodźmy!
Już-już miała wstać, lecz uszkodzona kończyna dała o sobie znak. Wadera skrzywiła się lekko, mimo to szła w zaparte. Lekko przycisnąłem ją do ziemi.
-Vin! – zgłosiła sprzeciw.
-Masz leżeć. – rzekłem stanowczo. – Ja coś upoluje. Potraktuj to jako spłacenie długu. Zaraz wrócę. Nie wychodź nigdzie, okey?
Wydęła usta, poważnie nadąsana, jednak skinęła głową i posłusznie opadła na ziemię. Skinąłem głową, zapewniłem, że wrócę szybko i opuściłem jaskinię. Szybko złapałem trop jelenie-były niedaleko. Prowadzony nicią zapachu, zastanawiałem się, czy aby nie za łatwo mi poszło z przekonaniem Alice o pozostaniu w jaskini…
<<Alice? Mam nadzieję, że posłusznie siedzisz w grocie ;D>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT