poniedziałek, 26 października 2015

Od Kichi cd Sebastiana

~I jak ja się tam przecisnę?-Pomyślałam.
-Dziękuję.-Uśmiechnęłam się do basiora, gdy ten chciał już iść i odwrócił się tyłem. Zobaczyłam coś interesującego w kszaczorach więc jak to ja musiałam podejść. No i co z tego wynikło? Wzięłam w zęby coś co uważałam za węża, a za krzaków spojrzał na mnie wielki smok. Przerażona cichutko się wycofałam i pobiegłam w las. Smoczysko goniło mnie. A ja biegłam z 120 km/h bo udawało mi się z tą adrenaliną uciekać. Wtedy na drodze zobaczyłam Sebe wiec krzyknęłam.
-UCIEKAJ!!!!!!!!-Rzuciłam wymijając go.
Ten w pierwszej chwili nie zrozumiał, ale gdy zobaczył 4 wielkie smoki zaczął biec tak szybko że łeb mały. W końcu wyszło na to że obydwoje wywaliliśmy się do rowu, a głupie smoki przeleciały nie widząc tego... Dyszałam jak głupia, śmiejąc się tylko z sytuacji...

?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT