Kichi wepchnęła mnie do wody, najpierw nie wiedziałem co mam ze sobą
zrobić, moje ciało nie chciało się ruszyć, czułem jak zanurzam się pod
wodą, w takim momencie zostało zamienić mi się w człowieka.
Wynurzyłem głowę ciężko oddychając.
-I co Panie niczego się nie bojąc, co Pan nam teraz powie.
Spojrzałem na nią wściekły , moja ludzka polowa miała ochotę po prostu ją zabić, wyszedłem z wody zmieniając się w wilka.
Wadera śmiała się jednak mnie to nie za bardzo ruszało, otrząsaczem futro z wody kładąc się na słońce.
Kichi podeszła patrząc na mnie.
-Czego?. ...warknąłem zły.
-Zastanawiam się jak można się bać wody.
- JA SIĘ WODY NIE BOJE, JA PŁYWAĆ NIE UMIEM !!! .... krzyknelem zły.
Może i w ludzkiej postaci plywalem jednak w wilczej omijałem wody, by nie wchodziła we frakcję z moimi mocami.
Kichi dzięki 😞
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz