Spojrzałam na niego jak na idiotę. Po czym odskoczyłam i zaczęłam piszczeć z obrzydzenia.
-Fuj! Fuj! Fuj! On mnie dotknął! -Zaczęłam wręcz nachalnie wycierać
ucho. Szczeże może i miał ładną buźkę ale to nie znaczy że może się
przymilać. Jest 25 lub lepiej basiorów w watasze więc ja sobie wybiorę
kto może się zlecać a kto nie. A on jest na podium do odrzucenia...
Chłopak spojrzał na mnie jakby nie spodziewał się mojej reakcji. A ja
gdy uznałam że ucho jest odkarzone spojrzałam na niego ze złością i
zwróciłam się ku wyjścia lasu.
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz