Spojrzałam na niego i westchnęłam głośno. Położyłam głowę na łapy i
poszłam spać... Jednak gdy się obudziłam zobaczyłam że on leży sobie po
części na mnie, po części obok. Delikatnie przygryzłam jego ucho aby się
obudził.
-Kto ci pozwolił robić ze mnie poduszkę? -Spytałam zaspanego basiora.
-...-Ten nic nie mówiąc ponownie położył na mnie łeb i poszedł spać...
-Ehhh... -Westchnęłam i zarzucając go z siebie przyciągnełam się. Podeszłam do niego i spytałam.
-Wstaniesz po dobroci?
-Nie... -Mruknął.
-To wstawaj! -Naskoczyłam mu na grzbiet, a ten wstał od razu. I spojrzał na mnie.
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz