Spojrzałam i uśmiechnęłam się wesoło do basiora....
-Ja Cię też lubie. Nawet bardzo- Zeszłam z basiora wstaliśmy i go
przytuliłam jak nacmocniej mogę-A to za........-Przerwałam mu z
uśmiechem na twarzy
-Taki uścisk przyjacielski.....- Lekko się zaśmiałam basior uczynił to samo. A ja musiałam przejść do sedna sprawy
-A wiesz jakim cudem się tu znaleźliśmy?.....takie podejrzane- Właśnie wedy było coś nie tak
-Właśnie nie.....tak nagle znajeźliśmy sie na tej polanie, lepiej idźmy
już- Poszliśmy, ja trzymałam sie blisko Naruto. Byliśmy ciągle na tej
polanie po chwili zaczęłam robić się senna zanim upadłam zrobił to
Naruto......wtedy widziałam tylko ciemność.
Obudziłam się w klatce ale nie zrobionej z prętów tylko takiej szklanej.
Chyba żebyśmy nie uciekli. Chwile po mnie obuził się Naruto
-Co tu sie dzieje?!- Szepnęłam, wszedł wtedy do nas jakiś człowiek z
nożami i innymi rzeczami- Nie wiem, ale udawaj że śpisz!- Zrobiłam to co
Naruto kazał
>>Naruto? ♥ Sorka że takie krótkie ale wena mnie opuściła...<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz