Poszedłem z nią na polowanie,tak nie jestem ani rozmowny ani towarzyski a
chyba drugi dzień z rzędu z nią spędza to nie podobne do mnie.
Zazwyczaj polował bym sam ale dobra niech ona też ma jakiś udział.
Wytropiliśmy dzika Shiroi zagnała go w moją stronę wyskoczyłem i
udusiłem zwierze powalając na ziemie i przygniatając.
Po posiłku oblizałem się i poszliśmy nad wodę po czym pod drzewo odpocząć by wszystko się przetrawiło
-Fajnie się z tobą współpracuje ..
-Taa ..dzięki-mruknąłem
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz