Na początku bałam się tych centaurów, wydawały się być groźne, jednak
gdy zaczęły mówić do nas jak do swoich, mój strach całkowicie zniknął.
Młody księże był przesłodkim chłopcem, na prawdę polubiłam jego osobę, szliśmy przodem rozmawiając o wszystkim i niczym.
Słuchając niektórych jego żartów po prostu miałam ochotę pęknąć ze
śmiechu, przez całą drogę aż do zamku rozśmieszał mnie a ja śmiałam się
jak małe dziecko nie umiejąc przestać.
Książę zatrzymał się przed wejściem do zamku, który był prze
ogromny,wielkie drzwi z drewnianych beli otworzyły się, a za nich
wyszedł kolejny wielki centaur, cofnęłam się trochę do tyłu stając obok
mojej siostry.
-Spokojnie nic ci nie zrobią ... powiedziała patrząc na mnie.
-Wiem, jednak nie lubię tłoku.
Centaur podszedł do księcia, każąc mu iść za nim.
Oczywiście my musiałyśmy iść za nimi, w tedy właśnie dowiedziałam się,że
owy Centaur jest tak na prawdę nauczycielem chłopca,siedziałam tam
słuchając jak opisują mu gwiazdy i jak opisują mu przyszłość z nich.
Najpierw nie wierzyłam w te bzdury, jednak po czasie uwierzyłam w to,
gdy jeden z nich opowiedział mi moją przeszłość, nie wiedziałam,że z
gwiazd da się wyczytać również przeszłość.
Podeszłam do siostry patrząc na nią, wciąż zaskoczona tym co usłyszałam.
-Kurcze nie wiedziałam,że tak się da... wydukałam.
-Zaskoczona ? ... zapytała.
-Nawet bardzo.
-To dobrze ... odpowiedziała uśmiechając się.
-A może chcesz poznać swoją przyszłość ? ... zapytał Centaur patrząc na mnie.
-Nie dziękuję lubię sama odkrywać swoją przyszłość ... odpowiedziałam.
-A ty Ann ? .. zapytał centaur patrząc na moją siostrę.
Ann ? co ty na to powiesz xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz