Zając a następnie proponując spacer.
Tym to już w ogóle mnie rozwaliła, po woli na prawdę przestałem ją ogarniać.
-Tak jasne tylko dla czego ?
-Ym, co dlaczego ? .... dopytała nie rozumiejąc chyba pytania
-Dla czego chcesz ze mna iść gdzieś, jeszcze przed chwilą prawie byś mnie udusiła .
-Jesteś bardzo do mnie podobny.
-Ja do ciebie ? .... powturzyłem zaskoczony.
-No tak tu do mnie .... odparła bardzo spokojnie.
-A mogę wiedzieć skąd możesz to wiedzieć ?
-Hym gdy pomyślę nad tym widzę podobieństwo w charakterze, w tym kim
jesteś i jak się zachowujesz, ogulnie nastawienie do życia, te wszystkie
cechy są bardzo podobne do moich cech .... odpowiedziała mi bardzo
logicznie.
-Ah rozumiem tylko ..... zacząłem jednak szybko przerwałem.
-Tylko co ? ... zapytała.
-A wiesz już nic idziemy na ten spacer ? ... zapytałem delikatnie się uśmiechając.
(Ann wybacz że tak długo )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz