Podeszłam do basiora.
-Wielka dzidzia strzela foha?-Spytałam patrząc na jego obrażony pysk.
Ten zaczoł cos warczeć na mnie.
-Ojć, ktoś tu się zdenerwował...-Zaśmiałam się.
-jesteś irytująca.-Syknął.
-Wiem, a teraz przepraszam bo idę na sjestę...-Rzekłam i ruszyłam w
stronę jaskini.
Naruto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz