Tego ranka, wyszedłem z jaskini nieco wcześniej niż zwykle. Lubię dłużej
pospać ale wczoraj szybciej skończyłem zmianę, i czułem się rześko i
pełen sił. Rozejrzałem się do okola kolorowe liście dzisiaj wyjątkowo
nie padało ale wilgoć unosiła się w powietrzu taka to już jest ta
jesień. Dotarłem tu jakoś na początku lata, o ile dobrze pamiętam może
końcówka wiosny więc trochę tu już jestem. Ruszywszy na spacer kiedy
spotkałem nową waderę, miałem humor do rozmowy dlatego bez wahania
spontanicznie zaczepiłem ją.
-Kim jesteś ?-spytałem
- Jestem Luna
-Zwą mnie Torso
Wadera była niepewna,nieco wystraszona po wymianie zaledwie kilku zdań
wiedziałem z jakim typem wilka mam do czynienia dlatego nie zaskoczyło
mnie to ze chciała udać się do Tysiąc Letniej puszczy jednak nie znałem
celu. Mimo to postanowiłem jej pomóc tam dotrzeć
-Tylko patrz i zapamiętuj drogę -uśmiechnąłem się.
Poszliśmy powoli
-Jesteśmy w Mizu no Yume a teraz idziemy w stronę Amfiteatru.
Pokazałem jej ogromy budynek
-Po co to ?
-Do uroczystości i przedstawień .. coś jak teatr ..
-Aha fajne
Poszliśmy dalej obok wodospadu Mizu i potem jeszcze kawałek aż
dostaliśmy do Puszczy ..
-To tutaj jesteśmy .. co masz zamiar teraz zrobić, nie wiem czy wiesz ale nie wszystkie stworzenia tutaj są przyjazne ..
<Luna>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz