Amber bawiła mnie troszeczkę swoim zachowaniem, była panicznie przestraszona.
Szła za mną wystraszona jak myszka.
W lesie było ciemno i przerażająco, wspaniałe klimaty dla mnie, podobało
mi się tu bardzo, dla tego szedłem coraz dalej, z oddali dało się
usłyszeć głośne ryki, zaciekawiony zacząłem się kierować w ich stronę,
Amber jednak była przeciwna temu dla tego powiedziała.
-Naruto, nie idź tam, tam może być niebezpiecznie.
-Wiem, właśnie dla tego tam idę.
Amber chciała coś powiedzieć jednak ja już jej nie chciałem słuchać.
Szedłem dalej rozglądając się po lesie, kiedy moim oczom ukazał się wielki potwór, biegnący prosto na mnie i na Amber.
Ustawiłem się gotowy do walki,czekając aż bestia zaatakuje.
Długo czekać nie musiałem, gdyż potwór bardzo szybko się na mnie żółcił.
W tedy właśnie zaczęła się krwiożerca walka na śmierć i życie, której
tak bardzo mi brakowało, pochłonięty walką nie wiedziałem co robi Amber,
nie wiedziałem jej może dla tego że nie mogłem odwrócił pyska który
ostro atakował wroga.
Amber xd co robisz gdy walczę ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz