czwartek, 22 października 2015

Od Sage Do Yuko

Lubię jesień lecz jest coraz zimniej i woda coraz zimniejsza. Jestem dość spragniony muszę iść się napić choć woda jest zimna. Postanowiłem poszukać jakiejś rzeki lub coś w tym stylu. No to poszłem po drodze coraz więcej liści spadało na moją głowę, zaczynało robić się to dość wkurzające. I te wystające krorzenie drzew......O mało ci się nie potknąłem. No trudno takie są warunki. Może kogoś poznam znam takie powiedzonko " Z kimś zawsze raźniej". Prychnąlem, przecież nawet nie lubie zbyt towarzystwa innych wilków. No ale całe życie w tej watasze sam nie mogę być.....Eh może się z kimś zakoleguje albo nie. To już sprawa mojego charakteru. Olej dosyś muszę zanieść chociaż kałuże z wodą. Przyszpieszyłem krok a po jakiś 15 minutach zauważyłem rzekę. Wyszłam zaa krzaków a moim oczą ukazała się piękna wadera w wszystkich odcieniach szarości. Popatrzałem się chwilę na nią i postanowiłem podejść do rzeki się napić. Wadera spojrzała się na mnie a jej oczy wyglądały Jagby były wypełnione kwasem. Napiłem się, i cofałem się wpatrując się we piekną wadere. Kiedy się cofałem ta zaczęła iść w moją stronę nie wiedziałem co robić postanowiłem tylko czekać i myśleć o dobrym.

>>Yuko? Sitka że tak krótko ale brak weny<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT