Spojrzałem na waderę jednym okiem. To to coś może spełnić moje życzenie?
No nie mam zamiaru w to wieżyć ale złapie to dla Alice skoczyłem.......i złapałem jedno zwierzątko.
-No dalej! Mów życzenie!- Wadera wyglądała na zadowoloną że złapałem świetlika.
-No, ten.....powiem życzenie jutro- Lekko się uśmiechnąłem w stronę wadery
-Szkoda.....Ale obiecujesz?- Wadera opuściła łeb.
-Obiecuję.....- Łapą podnioslem opuszczony łeb Alice. Zastanawiałem się
czy nie zaprosić Alice do siebie no tak na....noc. Znamy się dość długo
więc czemu nie? nie była jeszcze u mnie więc jest to okazja. poszłem
kawałem a Alice mnie dogoniła postanowiłem się jej zapytać więc się
zatrzymałem i powiedziałem
-Am...chcesz u mnie zostać na noc?- Powiedziałem szybko i wyraźnie
-Czy chcę zostać u ciebie na noc?.........No Pewnie!- Wadera podbiegła do mnie i mnie lekko przytuliła.
-To...fajnie- Uśmiechnąłem się do wadery i poszłem szybkim krokiem do
jaskini. Ale jedna myśl mnie męczyła 'Jakie wypowiem jutro życzenie?".
No właśnie tego nie wiem ale może koło jaskini cos mi przyjdzie do
głowy. Po jakiejś chwili byliśmy koło jaskini zatrzymałem się koło niej i
powiedziałem Alice.
-Wejdź do sierodka....ja muszę coś zobaczyć- Wadera weszła do środka ja
na nią spojrzałem i do głowy przyszedł mi pomysł. Nie wiem czemu taki
dziwny nawet nie podony do mojego charakteru ale....."Żeby Alice została
moją partnerką" Trochę krepujące ale życzenie to życzenie. Westchnąłem.
I weszłem do środka, położełem się koło Alice i
zasnąłem................
*Rankiem*
Obudziłem się zerkłem na Alice i zauważyłem że śpi. Cicho się zerwałem
na nogi i poszłem za jaskinię, nie zauważyłem że Alice się obudziła i
szła za mną. Stanąłem za jaskinią a Alice się wychyliła tylko łebkiem.
Lekko zdusiłem świetlika w łapie i wypowiedziałem życzenie....."Żeby
Alice była moją partnerką" wypuściłem go a ten poleciał jak najszybciej
może. Odwróciłem się a Alice pobiegła szybko do jaskini. Weszłem i
zauważyłem że Alice leży skulnięta w kłębek i szybko dyszy podeszłem i
zauważyłem że nie śpi więc postanowiłem się jej zapytać.
-Coś się stało?
-Nie, nie nic.......
>>Alice? Co dalej ^^<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz