Zastanowiłam się chwile nad odpowiedzią patrząc na gwiazdy.
-Wiesz szczerze mówiąc to wierze w nie, bo czemu niby nie.
Samica spojrzała na mnie uśmiechając się.
-Wiesz co tak sobie myślę nad marzeniami .... szepnęłam.
-Dla czego nad tym myślisz ?
-No wiesz, niektórzy pragną na przykład bogactwa, za to inni miłości,
która jest nie odwzajemniona, a jeszcze inni mażą o czymś tam znowu
innym.
-I co w związku z tym ? ... zapytała.
-No tak myślę czy niektóre marzenia nie są złe ?
-Może i są jednak nie wiem, czy mogą komuś zagrozić ... odpowiedziała.
-A jeśli ktoś zechce czegoś złego ?
-Na przykład czego ? .. zapytała.
-No nie wiem, na przykład śmierci innej osoby.?
-Luna akie marzenia się chyba nie spełniają.
-A jeśli by się spełniły ?
-Oj daj spokój ni przesadzaj.
-Ann ja mówię poważnie.
-Ja też ... odpowiedziała.
Westchnęłam patrząc na niebo.
-Ja i tak uważam, że niekute marzenia są bardzo złe, dla tego nie wolno
nam chyba wykorzystywać tej maci .... szepnęłam patrząc na siostrę.
Ann ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz