poniedziałek, 12 października 2015

Od Liam'a Do Shiroi

Minęło juz prawie sześć miesięcy odkąd dotarłem tutaj.
Nie ujawniałem się od tamtego czasu za dnia. Moze byłem na jednym spotkaniu.
A swoje obowiązki wykonywałem tak ze było widać efekty.
Nocą Polowałem,a zdobycze kładłem przed jaskinie,pomagałem strzec terenu jednak
wychodziłem poza i atakowałem tak ze wrogowie nie docierali do granic.
Byłem jakby niewidoczny dla innych, działajacy w ukryciu, wiele moich zesłóg zgarniały inne
wilki mniej dowartościowane,chwalac sie naprzykład głowami bezstii które zabijałem.
Przez co zdobywali uznanie i pochwały jednak mnie to nie ruszało.
Tym razem obudziłem się wczesniej słońce dopiero zachodziło moja aktywnosć zaczyna się nocą. Wyszedłęm z jaskini i ruszyłem wydeptana przezemnie sciezką w stronę szpiczastych gór. Chciałem obejrzeć zachód słońca ze szczytu. Usłyszałem szelest, potem ktos biegł i znowu sie zatrzymał, ponowny szelest i bum .. przedemną ktoś się zatrzymał.
Nie mówiąc nic zmierzyłem wadere wzrokiem i wykonałem długi sus by minąć ją z jej lewej jednak ona zrobiła to samo i zatorowała mi drogę to samo w druga stronę
-Czy ty cos chcesz ? -mruknałem


<Shi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT