niedziela, 18 października 2015

Od Klair CD Drizzix'a

- To... Co teraz robimy? - wypalił mój towarzysz.
Zanim odpowiedziałam to najpierw spojrzałam w niebo. Słońce mocno grzało.
- Chodźmy nad Mizu no Yume - odpowiedziałam po chwili.
- Hm, czemu nie? - odparł obojętnie.
Machnęłam łapką i poszłam w las. Basior ruszył za mną. Po drodze rozmawialiśmy o sztuce. Obojgu nam się podobała choć bywały i negatywne komentarze na temat przedstawienia. Mimo to było dosyć dużo śmiechu - przynajmniej dla mnie. Sama droga powinna zajać nam około godziny, a zleciało w jakieś 15 minut. Dotarliśmy do ślicznego lasku. Przez sam środek przepływała rzeczka z krystalicznie czystą wodą. Mome, że bywałam już tu, to i tak moje serce napełniło szczęście. Położyłam się przy rzeczce, a Drizzix usiadł obok. Chwilę tak siedzieliśmy kiedy dobiegł do nas dźwięk śmiechu. Tak jakby ktoś się świetnie bawił. Zerwałam się energicznie z miejsca i pobiegłam w tamtym kierunku. Wiadomo przecież, że jestem istnym magnesem na dobrą zabawę, po prostu kocham to. Drizzix nie ustępował mnie ani na krok. W końcu dobiegliśmy na Jushiri gdzie pod drzewami siedzieli: Gallardo i Amica. Uśmiechnęłam się ciepło i powiedziałam:
- Pod drzewami siedzą Amica i Gallardo.
- Tak - przytaknął.
Po chwili podbiegły do nas dwa szczeniaki. Były to dzieci Amici i Gallardo - Avrilla i Milo. Jakże one słodkie. Uśmiechnęłam się.
- Witajcie, jestem Klairney ale mówcie mi Klair.
- Cześć Klair - odpowiedziały chórem.
- A ten pan to kto? - spytała waderka.
- To Drizzix, jeden z wilków z watahy. - odparłam. - Jeśli pozwolicie to już pójdziemy.
- Nie! Zostańcie! - Krzyknął Milo łapiąc mnie za ogon.
- W sumie czemu nie... Drizzix? Zostajemy? - spytałam.

<Drizzix? Decyzja twoja>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT