''Idealne życie''? Gdzie on tu widzi ideał? No, cóż... Może nie miał łatwego dzieciństwa, i nie tylko dzieciństwa, ale nie może powiedzieć, że moje życie było idealne. To prawda, na początku było idealnie, ale później już trochę gorzej. Jednak idealne życie tak na prawdę nie istnieje. Można mieć wielu przyjaciół, ale toczyć krwawe wojny. Można żyć w luksusach, ale to wiele kosztuje. Nic za darmo. Można mieć i przyjaciół i mile wiodące się życie, ale to dalej nie ideał. Ktoś z bliskich w końcu umrze, a gdy nawet nie, to i tak ma się zmartwienia- szczeniaki, tereny, jedzenie,...Można by tak wyliczać godzinami. Phi, ''idealne życie''.
-To...jakie ty miałeś życie?-Spytałam po dłuższym zastanowieniu. Wypowiedziałam te słowa z mniejszym zaaferowaniem, wręcz... z łagodnością...
-Nie ważne.-Odpowiedział szorstko.- Nie twoja sprawa.- Burknął. Skoro tak myśli...
-Okay, nie naciskam.- Oznajmiłam.
-Niesłychane...-Co? Ja staram się być miła, a on dalej swoje! Ekstra, przynajmniej już wiem, że nie muszę się starać. I tak nie wyjdzie.
(Daiki?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz