niedziela, 25 października 2015

Od Ashity do Yuko

Dzisiejszy dzień był wyjątkowo pochmurny- nie było widać ani skrawka nieba, przysłoniętego przez grubą warstwę ciemnych, burzowych chmur. Wyruszyłam na dłuższy spacer- od dawna nie miałam okazji pobyć przez chwilę tylko ze sobą. No... i oczywiście z Lulu. Stworek spał na moim grzbiecie, cicho chrapiąc.
 W pewnym momencie ujrzałam przed sobą powalony konar drzewa, który zagradzał mi drogę. Szybko przeskoczyłam przez niego, jednak zamiast spaść łapami na twardą powierzchnię, ugrzęzłam w dziwnej, ciężkiej mazi.
Przez kilka minut starałam się wydostać, jednak moje wysiłki spełzły na niczym. Dopiero potem, kiedy chwyciłam się jednej z gałęzi, zdołałam się jakoś wydostać. Wyszłam na brzeg i spojrzałam na moje dotychczasowe ,,więzienie"- bagna. Trzeba będzie powiedzieć innym, żeby uważali. Moja sierść również była teraz oblepiona nią, przez co wyglądałam jakbym wytarzała się w błocie.
W tym samym momencie zza konaru wybiegła inna wadera z ciemną sierścią. Podobnie jak ja, skoczyła prosto w zdradzieckie podłoże.
- Ej!- krzyknęła, próbując się wydostać.
Głośno się zaśmiałam. Wilczyca spojrzała na mnie i po chwili śmiałyśmy się obie.
- Pomóc ci się wydostać?- zapytałam.- To naprawdę dziwne, nigdy nie widziałam tu tych bagien. Trzeba uważać, sama przed chwilą w nie wlazłam. Dziwne uczucie, no nie? Tak jakby coś cię trzymało. I myślisz: Co tu zrobić, co tu zrobić?! I nic ci nie przychodzi do głowy! A potem... A, wybacz, zaraz, tu gdzieś powinna być gałąź...
Po kilku minutach starań wilczyca wyszła na brzeg.
- Jak się nazywasz?- zapytałam.
- Yuko, a ty?
- Ashita. Masz ochotę się przejść? Już nie powinnyśmy trafić na żadne bagna, ale wiadomo? Będzie jak coś ciekawie, no nie? Trzeba uważać, czy lepiej przed siebie przeć i na intuicję? A zresztą, się zobaczy. Masz ochotę zapolować?
< Yuko?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT