sobota, 10 października 2015

Od Amici do Amber albo Riki

Dzisiejszy dzień postanowiłam spędzić w towarzystwie zaprzyjaźnionych wader. Umówiłam się nad wodospadem Mizu z Riki i Amber. Dawno nie miałam czasu żeby z nimi na spokojnie porozmawiać. Przez ten cały harmider związany z moim związkiem z Gallardo całkiem straciłam poczucie czasu i nie miałam kiedy się z nimi spotkać.
Nad wodospadem pojawiłam się koło południa. Byłam pierwsza i postanowiłam, że nie będę czekać tylko od razu wskoczę do wody. Rozpędziłam się kiedy nagle na drodze stanęła Riki, na którą wpadłam. Obydwie wleciałyśmy do wody z takim impetem, że aż powstała fala. Kiedy wyszłyśmy na brzeg zaczęłyśmy się tak śmiać, że chyba cały Stardust Forest nas słyszał. Po chwili dołączyła do nas Amber i byłyśmy już w komplecie.
Siedziałyśmy nad wodospadem i plotkowałyśmy chyba kilka godzin. Dziewczyny zadawały mi masę pytań na temat Gallardo i przyszłych szczeniaków. Cieszyłam się że w końcu mogłam z nimi na spokojnie pogadać.
Nagle usłyszałyśmy bardzo dziwny ryk który nas przestraszył, ale także zaintrygował. Nigdy nie słyszałyśmy takiego. Stwierdziłyśmy, że odgłos pochodzi z tysiącletniej Puszczy. Bez wahania zapytałam:
- Dziewczyny idziemy sprawdzić co to?

<<Amber, Riki?? Co powiecie na małą przygodę??>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT