Usiadłam wygodnie i zaczęłam opowiadać moją historię.
- Jeszcze jako mała waderka, miałam rodziców wojowników. Gdy jakaś obca
wataha zaatakowała naszą oni musieli jej bronić. Zanim to się jednak
stało moja mama oznaczyła mnie znamieniem na klatce piersiowej. Później
kazała mi uciekać. Byłam kilka metrów od lasu mojej watahy gdy
odwróciłam się. Zobaczyłam, że las sie pali. Ze łzami w oczach odeszłam,
zaczęłam uciekać gdzie mnie łapy poniosą. Przez wiele miesięcy błąkałam
się po terenach innych watah. Nigdzie mnie nie chcieli. W końcu
trafiłam tu... - powiedziałam - To znasz już moją historię.
<Ashita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz