środa, 22 lipca 2015

Od Marry cd Vincenta i Destiny

Bardzo podobał mi się pomysł udania się nad ten wodospad razem z Vincentem...i Destiny.Na pewno będzie zabawnie.Po drodze urządziliśmy mały wyścig wygrała Destiny chociaż Vincent biegł tuż za nią.Zdyszani po biegu,lecz wciąż w dobrych humorach już wolniej poszliśmy w kierunku wyznaczonym prze Basiora.
Gdy tylko naszym oczom ukazał się wodospad.Popatrzyłam znacząco na Vincenta i rzuciła się biegiem w stronę wody.Vin biegł tuż za mną,a Destiny wolała powoli iść z tyłu.Z hałasem wpadłam do wody,a Basior wpadł na mnie wywalając mnie.Na chwilę zanurzyłam się pod wodę razem z głową,ale za chwilę stanęłam na łapy śmiejąc się
- Przepraszam - Powiedzie nieco zawstydzony Vincent
- Nie ma za co - Popchnęła go lekko łapą
- Eeej - Vin próbował zrobić tak by jego głos brzmiał na zdenerwowany,ale mu to nie wychodziło
Przez prawie godzinę chlapaliśmy się chichocząc jak jak szczenięta.Woda była zimna a temperatura powietrza rosła z każdą minutą.Destiny siedziała na brzegu przyglądając się tym infantylnym zabawom w wodzie.

(Destiny,Vincent ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT