sobota, 25 lipca 2015

Od Klair do Ashity

Przyjrzałam im się szybko. Z jednej strony samiec jest silniejszy ale jak skrzywdzimy samicę to samiec się zdenerwuje i będzie po nas...
- Biorę samca, ale musisz uważać - odpowiedziałam.
- Czemu? - spytała.
- Jak skrzywdzisz samicę na oczach samca to będzie bardziej niebezpieczny - odpowiedziałam spoglądając na Shi. Chyba zdała sobie sprawę z powagi tej sytuacji. Ustawiłam się do większego ataku. Jak to zrobiła Shi odcięła nogi pająkowi (samiec to pająk).
Pobiegłam w jego stronę, samica mnie minęła i pobiegła do Ashity. Stworzyłam strzały skute
lodem i wystrzeliłam je w stronę pająka. Nie wszystkie trafiły w nogi, niektóre ominęły je.
- Kurde ! - powiedziałam sobie chicho. - Było tak blisko!
Ashita zajęła sie żabą, raniła ją patrząc się na samca czy nic nie widzi. Udało jej się osłabić samicę co było sprzyjające. Ja nadal próbowałam odgrodzić drogę pająkowi, aby nie pobiegł do Shi. Znowu utworzyłam tarczę ( ale była słabsza, ponieważ ja byłam osłabiona ). Pobiegłam szybko do Ashity pomóc jej zabić samicę, bo obie damy radę stawić się samcu.

<Ashita? Ale to wkurzające>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT