Położyłam uszy po sobie i wyszczeżyłam zęby w uśmiech do Ashity. Chwilę
się moczyliśmy we wodzie. To było to. Kochałam wodę. W międzyczasie
przewóciłam Ashitę na Lokiego. Robiłam im na złość. Oboje lubiłam ,i to
bardzo, a widać że mogłaby być z nich świetna para. Wyszłam z wody, gdy
jeszcze basior i wadera się w niej bawili. Otrzepałam się z wody.
Wyglądam jak szczur! - krzykenłam niezadowolona,
No troche- wyszcerzył się w śmiechu Loki.
Wielkie dzięki!- naburmuszyłam się.
Usiadłam na tarwie si się skuliłam. Po chwili zasnełam.
<?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz