sobota, 25 lipca 2015

Od Nacht

Zanim jeszcze reszta watahy się przebudziła, opuściłam jaskinię w której się wychowywałam. Nie było we mnie ani odrobiny żalu. Nim blade promienie słoneczne skąpały tą bezwarościową ziemię, opuściłam tereny mej dawnej watahy. Nie patrzyłam się za siebie. Wszystko było mi obojętne. Ziemia niczyja przywitała mnie z otwartymi ramionami. Nie wadziłam nikomu, polując i żyjąc w bezkresnym lesie. Calkiem sama radziłam sobie nieźle, a przynajmniej nie narzekałam. Wierzyłam, że już na zawsze zostanę samotniczką głęboko w dziczy. Jednak pewnego dnia mój los całkowicie się odmienił. Podróżowałam. Nie zostawałam w jedynm zakątku lasu na zbyt długi czas. Pewnego razu kierowana nudą postanowiłam wyruszyć na zupełnie nieznane mi tereny. W końcu to jakieś urozmajcenie monotonnego życia, prawda? W miarę jak oddalałam się od znanych mi miejsc, krajobraz zaczął sie zmieniać. Nim się obejrzałam, las zmienił się nie do poznania. Po chwili usłyszałam odgłos kroków. Myśląc, że to jakiś łatwy obiad, zaczęłam biec w kierunku dźwięku. Ze zdziwieniem zauważyłam, że spotkałam... innego wilka. Wadera miała czarną sierść z błękitnym pasmem przechodzącym przez jej grzbiet. Zatrzymałam się tuż przed nią i spojrzałam w jej kierunku zimnym wzrokiem, po czym odwróciłam się i powoli odeszłam. Nie dane mi jednak zaznanje spokoju. Po chwili wadera podbiegła do mnie i przywitała się:
- Jestem Ashita, a ty?- uśmiechnęła się szeroko.
Westchnęłam. Pomyślałam, że ignorowanie jej nie ma sensu.
- Nacht.- odpowiedziałam krótko.
-Żyjesz sama? - Ashita próbowała ciągnąć rozmowę dalej.
Milczałam przez chwilę. W końcu odpowiedziałam:
-Zupełnie.
-Wiesz...Prowadzę watahę!- Wadera oznajmiła radośnie - Mogłabyś...dołączyć do nas.
Dołączyć...do watahy? W sumie...To niegłupi pomysł. Trochę tęskinłam za widokiem innych wilków. Ale... czy wciąż potrafię żyć w społeczeństwie...?
- Cóż...- powiedziałam- jeśli mogłabym...

< Ashita ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT