poniedziałek, 27 lipca 2015

Od Destiny CD do Marry i Vincenta

- Um, gdzieś, gdzie nie ma wody - odparłam z lekkim uśmiechem na pysku. - Może Tysiącletnia Puszcza?
- A więc do boju drużyno! - zawołał Vincent, a Marry i ja roześmiałyśmy się.
Na wschód od wodospadu, znajdował się las, przez który przepływała Mizu No Yume i w którym natknęłam się na waderę i basiora. Żeby pójść do Puszczy musieliśmy iść z nurtem tej rzeki (która swój odpływ miała w Wodospadzie).
- Więc, jak myślicie, która może być teraz godzina? - zapytała Marry.
- Trzecia - powiedziałam.
- Czwarta - stwierdził Vincent.
Razem z Vincentem powiedzieliśmy to w tej samej sekundzie, po czym spojrzeliśmy na siebie i zmieniliśmy szybko zdanie.
- Na pewno czwarta - oznajmiłam, lekko się rumieniąc.
- Powinna być jednak trzecia - rzekł Vincent, który zauważył, że znów powiedzialiśmy w tym samym czasie zdanie, roześmiał się głośno, szturchając mnie.
Oddałam mu kuksańca i dalej szliśmy przez las, wzdłuż rzeki. Po 5 minutach, byliśmy już na miejscu.
<Vincent? Marry?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT