środa, 29 lipca 2015

Od Klair do White Hawk i Sapphiry

Spokojnie czekałam, aż wilczyca podejdzie. Chciałam ją przestraszyć, a potem lekko wyśmiać, że się boi. White miał ją przyprawić o dreszcze. Zrobił wszystko po mojej myśli. Najpierw zatrząsł gałęzią i liście spadły niby same z siebie. Później skoczył w krzaki i zza nich warczał, wilczyca trochę się przestraszyła. W końcu ja wkroczyłam w jednej chwili skoczyłam szczerząc kły. Sapphira omal nie umarła.
- Ha! I co! Szkoda, że Nie widziałaś swojej miny!
White też zaczął się śmiać.

< White Hawk? Sapphira? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT