Bardzo zaskoczyłam się propozycją Ashity. Niby to fajnie, że wataha i w
ogóle, ale bałam się, że nie będę tam pasować. Z natury jestem
samotnikiem, a wilki tworzą watahy, aby żyć w grupie, dlatego czułam się
nieswojo. Jednak pomyślałam nad za i przeciw i, ku mojemu zdziwienu,
wyszło, że jest więcej za.
- Ja... nie jestem pewna, ale moją decyzją będzie dołączenie do watahy -
odpowiedziałam z wysoko uniesioną głowę. - Przepraszam, że wkroczyłam
na twój teren Ashi..., to znaczy Alfo.
Ciemna wadera prychnęła i wlepiła wzrok w Ashitę. Ja za to, skłoniłam
głowę i posłałam wyzywające spojrzenie waderze. Nie spuściła wzroku.
<Amy? Ashita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz