wtorek, 21 lipca 2015

Od Rachel do Ashity i Loki'ego

Mój sen nie był mocny. Słyszałam wszytsko ale jakby przez mgłę.
...ze mną? -dosłyszałam. Wstałam na równe nogi,
Ja chcę!-krzyknełam. W sumie nie wiedziałam o co chodzi ale lubiłam przygody.
Trzech to za dużo-podsumowała Ashita.
Um...no dobrze- skuliłam uszy po sobie. Zapoluję sama-rozchmurzyłam się wspaniałą myślą. Rodzdzieliliśmy się, po około półgdzinie słyszałam przeraźliwy pisk złapanego zająca.
Oho - powiedziałam do siebie, A ja jeszcze nic nie złapałam.
Wtem zobaczyłam baranka pasącego się wyżej w szpiczastych górach. Schowałam się w krzaki. Obmyśliłam plan i żuciłam się na baranka
. Łatwo poszło- myślałam wgryzając się w kark zwierzęcia. Zwierz był zbyt duży by go nieść a ja byłam głodna. Więc zaczełam się posilać. W tej chwili usłyszałam szmery w krzakach. Odwróciłam się i patrzyłam w tamto miejsce bardzo uważnie.






















<Ashita, Loki?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT