- W sumie... z chęcią- powiedział basior.
Przyjrzałam się mu z ciekawością. Był dość wysoki, miał gęste, białe futro z czarnymi elementami. Wydawał się być dość miły, choć jakiś taki... tajemniczy? Nie wiem też dlaczego, ale od razu go polubiłam.
- No to świetnie!- powiedziałam z szerokim uśmiechem.
- Ano- odparła krótko Rachel.
Zaczęłam się śmiać. Od jakiegoś czasu przydarzało mi się to coraz częściej. Niektórzy patrzyli na mnie wtedy nieco dziwnie, ale ja czułam takie szczęście... Znalazłam nową rodzinę i dom. Przeszłość zostawiłam już za sobą, choć nadal pragnęłam zemścić się na Waru i Ferlunie.
- Ashito?- zapytał Loki.- Wszystko dobrze?
Jeszcze przez chwilę nie mogłam się opanować, jednak po paru sekundach opanowałam się.
- Jasne- powiedziałam- może przejdziemy się gdzieś we trójkę?
- W jakie miejsce?
- Abo to ja wiem. Dajmy na to... Wodospad Mizu? Można by popływać, albo po prostu tam się przejść. Co wy na to?
< Loki? Rachel? Co wy na to?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz