- Daj spokój. Jakby co możemy zapytać o pomoc naszych bogów. Mogą nam doradzić lub pomóc- powiedziała Klair.
Spojrzałam na smoki. Było ich kilkadziesiąt. Co mogło być na tyle potężne, że te potężne stworzenia nie dawały sobie rady?
- Zastanowię się- odparłam głośno, starając się nadać głosowi zdecydowany ton.- Klair, możesz na chwilkę?
- Ja...- zaczęła.
Nie czekając na jej odpowiedź, pociągnęłam waderę w prawo. Kiedy oddaliłam się od skrzydlatych olbrzymów na odległość 50 metrów, przystanęłam.
- Uważasz, że to dobry pomysł?- zapytałam.- Smoki to nasi wrogowie. Choć możemy im pomóc, martwi mnie jedna sprawa. Te przerośnięte jaszczurki są naprawdę silne. Co mogłoby być na tyle potężne, by mogło im zagrozić? A nasi bogowie... ostatnio nie odpowiadają, nie pomagają nam, ani nic. Możliwe, że ma to coś wspólnego z Ferlunem. Tchórze, zostawiają nas z tym samych!
- Shi!- mruknęła Klair.
Dobra, to było niezbyt mądre. Obrazić bogów... dobrze, że nie byłam już przysmażonym naleśnikiem (które zresztą bardzo lubiłam).
- Wiem- odparłam.- Co ty na to, aby powiadomić całą watahę?
- Na razie oceńmy siłę przeciwnika. Jak coś, to pójdziemy.
- Masz rację- powiedziałam z uśmiechem.
- No, wracajmy. Smoki chyba się niecierpliwią.
Spojrzałyśmy na siebie i pobiegłyśmy w stronę smoków. Kiedy dotarłyśmy do nich, uniosłam dumnie łeb w górę i przemówiłam do najstarszego ze smoków.
- Zgadzamy się. Powiedzcie nam tylko, co to za stwory?
Przerośnięta jaszczurka już otwierała paszczę, najwyraźniej chcąc udzielić mi odpowiedzi. Nagle jednak przerwała mu biała smoczyca.
- To chyba nie będzie konieczne- zagrzmiała- one już tu idą.
- Racja. Zostawiamy wszystko w waszych rękach!
Po czym dał znak swoim braciom i... odlecieli.
- Dzięki za pomoc- mruknęłam.
- Shi...- zaczęła Klair.
Odwróciłam się, by spojrzeć na naszych przeciwników.
- Gorzej być nie mogło. Te stwory są odporne na magię smoków. Do tego to są...- zaczęłam.
Stado ogromnych pająków i przerośniętych żab zbliżało się w naszą stronę. Każde ze stworzeń miało wysokość na przynajmniej 9 metrów.
< Klair? Co my poczniemy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz