wtorek, 14 lipca 2015

Od Charlotte do kogoś

[...] Zdenerwowałam siię. Nie chcą mnie puścić? Gdy już wszyscy spali postanowiłam zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i uciec jak najdalej. Nie mogłam już znieśc tego nadopiekuńczego zachowania rodziców. Wybiegłam co cił z jaskini i popędziłam do ciemnego lasu. Bałam się. To fakt. Szczególnie że jestem jasna...i świecę. Łatwo mnie zauważyć. A jeśli coś mnie złego spotka? Przerażały mnie te myśli. Ukryłam się pod wielkim kożeniem drzewa i zasnełam, ale byłam czujna. Rano, gdy się obudziłam, na szczęście cała i zdrowa postanowiłam poszukać jakiegoś strumyka. Przecież zawsze przy wodzie są wilki, prawda? Tłumaczyłam sobie w umyśle. I nie myliłam się. Stał tam z pewnością wilk. Z daleka już zawyłam do niego.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT