Ruszyłem przed siebie szukając jakiejś jaskini bo przecież nie będę spał
w nocy na dworze a tym bardziej jak zbliża się zima wielkimi krokami.
Wiedziałem że znalezienie jaskini zajmie mi sporo czasu niektórzy już dostawali od razu a ja niestety muszę sam jej szukać.
Starczyła by nawet mała ale taka do której bym się zmieścił. Ale przez długą podróż nic nie jadłem.
Może jakbym coś znalazł miałbym więcej sił na szukanie jaskini.
Schyliłem się więc i węszyłem za jakąś zdobyczą.
Ruszyłem dość szybkim krokiem bo miałem już dość chodzenia marzyłem tylko o tym żeby położyć się na miękkim posłaniu.
Kiedy przechodziłem przez małą rzeczkę zauważyłem kamień na początku nie
zwróciłem na niego uwagi, kiedy podszedłem bliżej zauważyłem że to
średniej wielkości jaskinia a koło niej druga o trochę mniejsza."Poszło
jak z górki" pomyślałem i wszedłem do tej większej.
Zauważyłem że pająki zajęły ją przede mną było trochę pajęczyn ale zawsze można je wygarnąć.
Zamieniłem się w człowieka zdjąłem swoją Marynarkę złożyłem ją na dwie
części i zacząłem zgarniać powoli pajęczyny wraz z pająkami. Wiedziałem
że po tym moja marynarka będzie bardzo brudna ale zawsze można włożyć ją
raz do wody i wysuszyć.
Położyłem ją przed jaskinią i zamieniłem się z powrotem w wilka.
Dopiero zauważyłem jak ją wysprzątałem i zauważyłem posłanie zrobione z liści i pourywanych ściereczek.
Weszłem głębiej i znów zauważyłem posłanie ale tym razem mniejsze od
pierwszego miałem dziś chyba dobry dzień byłem zadowolony z efektu.
Wziąłem marynarkę w pysk i podszedłem do pobliskiego jeziorka.
Kiedy wrzuciłem ją do wody dosłownie koło mnie przebiegła dwójka wilków.
Wadera i basior widać było że wadera ucieka przed większym basiorem.
Oczywiście pobiegłem za nimi i usłyszałem kłótnię
-Zostaw mnie! - Krzyknęła
-Miałaś zostać w jaskini ale uciekłaś, czemu w ogóle mnie nie słuchasz?! - Wykrzyknął głośno basior.
Za to wadera odwróciła się od niego i odeszła on zrobił to samo a ja wykorzystałem okazję i podszedłem do wadery pytając
-Nic się nie stało?
♥Nanami?♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz