Basior wykrzyknął jeden z moich żywiołów dosyć wesoło. Tak jakby chciał
się pochwalić tym, że zgadł, ale cóż... Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
- Tak jak najbardziej! Ale również światło i elektryczność.
Wilk uśmiechnął się i odparł:
- Hm... Masz trzy żywioły... Pokażesz mi jakieś sztuczki magiczne z użyciem swoich żywiołów?
- Heh, jasne! Jakie chciałbyś zobaczyć?
- Może jakąś elektryczną? - zaproponował.
- Dobra. To patrz. - ustałam przed nim skoncentrowałam się na swoich
łapach. Basior przyglądał mi się, a z jego oczu mogłam wyczytać słowa:
Co zamierzasz?. Uśmiechnęłam się nieco i powiedziałam głośnej:
- Electris!
Wokół moich łap pojawiła się elektryczna aura. Kiedy zrobiłam jeden
krok, zostawiłam za sobą spaloną trawę. Zrobiłam kolejny, aż w końcu
uznałam, że dosyć. Powiedziałam:
- Stop!
Z moich łap zniknęła aura. Spojrzałam na Ignis'a. Uśmiechnęłam się wesoło mówiąc:
- Podobało się? I wiesz... Ta moc przypomina żywioł ognia.
<Ignis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz