Od Shadow Naruto Do Mavis

Nowe miejsce, nowe wilki , całkiem obce pyski ... wszystko co teraz było wokół mnie, wyglądało inaczej .... może to przez te nowe miejsce.
A może w cale nie,wszystko co mnie otaczało było takie inne, można rzec również że te miejsce było a raczej jest wyjątkowe.
Mój pierwszy dzień właśnie tu, nikogo nie znałem sam chyba byłem mało rozpoznawalny w tym stadzie.
Może i dobrze, w końcu mogłem odpocząć.
Spacerowałam po nowych terenach, starałem się zapamiętać, wszystkie miejsca szczerze mówiąc nie było łatwo.
Wiatr delikatnie rozwiewał moją grzywę
Wciągnąłem nosem świeże powietrze.
Unosząc głowę na czyste, jak łza niebo.
Właśnie w tedy coś poruszyło się w krzakach.
Odwróciłem głowę w ich stronę wołając.
-Kot tam jest ?
-......
Nikt jednak nie raczył mi odpowiedzieć.
Podszedłem do nich wołając.
-Wyjdź nie ma po co się chować.
Po chwili za krzaków , wyszła wadera, patrzyła na mnie nic nie mówiąc.
-Kim jesteś ? .... zapytałem
Ona nic nie powiedziała, patrząc na mnie.
Westchnąłem kręcąc łbem, już chciałem odejść gdy usłyszałem.
-Mavis.
Odwróciłem się do niej patrząc pytająco.
-Co Mavis ?
-No nazywam się Mavis.
-Ah, co tu robisz ?
-Zadajesz tyle pytań sam nie mówiąc jak cię zwą.
-Shadow Naruto ... mruknąłem - więc co tu robisz ? dodałem błyskawicznie.

Mavis ?