sobota, 24 października 2015

Od Annabell c.d Errora

Obudziły mnie promienie słońca które wdarły się do namiotu i zaczęły świecić mi po oczach. Przeciągnąwszy się poczułam że ktoś leży obok mnie, podparłam się na łokciu i rozejrzałam by sprawdzić kto to. Ujrzałam umieśnionego i przystojnego chłopaka, o kasztanowych włosach, w pierwszej chwili chciałam zaatakować tajemniczego przybysza, jednak po chwili dotało do mnie że to Error. Wyglądał tak słodko gdy spał, dlatego nie mogąc się powstrzymać ucałowałam go w czoło i wyszłam z namiotu zawstydzona swoją brawurą. Postanowiłam rozejrzeć się po cukierkowym lesie w poszukiwaniu czegoś do jedzenia, ujrzałam wiele jagód i owoców, jednak ich kolory odpychały mnie od zerwania i posmakowania roślin. Gdy nie znalazłam rzadnej zwierzyny, postanowiłam zebrać tajemnicze rośliny. Podeszłam do pudrowo różowego drzewa na którym rosły jasno niebieskie gruszki, wyczarowałam sobie w dłoni czarny koszyk ,który natychmiast zmienił barwe na miętową. Włożyłam pare owoców do środka, po czym ruszyłam poszukać innych. W ten o to sposób gdy wróciłam do Errora byłam w posiadaniu trzech niebieskich gruszek, 5 pomarańczowych bananów, pół kilograma czerwonych borówek i dwóch malinowych liści sałaty. Usiadłam koło pozostałości naszego ogniska, po czym zabrałam się do przyrządzenia posiłku. Gdy Error się obudził podałam mu banany i gruszki z sosem truskawkowo jagodowym, talerz zastępował malinowy liść. Chłopak widząc kolorystyke dania zapytał z nie ukrywanym rozbawieniem:
-Czy ty chcesz mnie otruć?-Uśmiechnęłam się i poczochrałam go po głowie oznajmiając:
-Nie martw się sprawdzałam czy jest to jadalne.-Usiadłam koło mojego towarzysza i zaczęliśmy w milczeniu jeść. Na szczęście owoce smaokwały tak jak w naszym prawdziwym świecie, może były troche słodsze, jednak ociupinke.

(Error? Masz wolną rękę, wymyśl co robiliśmy przez cały dzień ^^ )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT