niedziela, 18 października 2015

Od Luny Cd Annabell

Ann zabrała mnie do amfiteatru, strasznie mi się tam podobało.
Patrzyłam na spektakl ciesząc się, tak samo jak bym widziała gwiazdy.
Zamerdałam ogonem, jak jakiś pies wstając na równe łapy.
Patrzyłam na spektakl za ciekawienie, gdy się skończył spojrzałam wesoła na siostrę mówiąc.
-To, to było niesamowite, dziękuję ci bardzo.
-Za co mi dziękujesz ? .. zapytała zaskoczona.
-Za ten niesamowity dzień, no i oczywiście za to,że jesteś .... odpowiedziałam delikatnie ją do siebie tuląc,wadera przez chwilę nie wiedziała co ma zrobić, jednak w końcu również delikatnie mnie przytuliła.
Z moich oczu popłyną mi łzy, nie były to łzy smutku, jednak były to prawdziwe łzy szczęścia.
Ann spojrzała na mnie zaskoczona.
-Luna, co się stało ?
-Nic ... szepnęłam.
-Więc dla czego płaczesz ? ... zapytała na prawdę zaskoczona.
-Ze szczęścia po prostu cieszę się,że cię masz ... odpowiedziałam patrząc na siostrę.
Wiem,że to dziwne jednak taka już byłem.

<Ann?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT