sobota, 30 kwietnia 2016

Od Yuko C.D Ysh'a

- Jest, jest - kichnęłam - Wataha Porannych Gwiazd. Alfy to Ashita i Zuko. Czyli moja bratowa i brat. - Uśmiechnęłam się lekko do basiora. Po czym... Znowu kichnęłam. Stwierdzam iż... Jednoznacznie wszem i wobec jestem chora. Cudownie! Wiosna jest, znaczy zimo-wiosna. Astronomicznie jest wiosna... Ale jeszcze widać śnieg... A ja oczywiście musiałam się przeziębić!
- Zaprowadzisz mnie do nich? - spytał basior z uśmiechem. Odwzajemniłam się tym samym i kiwnęłam twierdząco głową. Nie obyło się oczywiście bez kichnięcia. Zaraz całą watahę zarażę. Będzie wspólne chorowanie. Będziemy leżeć w łóżku i się obijać, obżerać i spać... Tak, przydałby mi się sen. I to bardzo...
Szłam wolno, tak w sam raz. Zimny wiatr smagał moją grzywkę, opadającą na pyszczek. Pod moimi łapami skrzypiał śnieg, który i tak już topniał. Jest wiosna. Wszyscy budzą się do życia... Niedźwiedzie też. Na samą myśl o nich już miałam ciarki na grzbiecie. Lekko potrząsałam łebkiem, by wyrzucić z siebie tę myśl.
Ehh, do tego głód mi doskwiera. Najpierw obowiązku, później przyjemność! Tak... Znaczy nie... Zaraz zdechnem, nie wytrzymam dłużej. Ból brzucha jest nie do wytrzymania. Współczuję tym, którzy mało jedzą. To jest straaaaaaszne. Jak można przez długi czas niczego nie jeść? Jak?! Ja sie pytam JAK?! Nie wiem... Nie wiem... Bo jesteś tępa Yuko...
Ehh, moje przemyślenia są do bani.
W końcu jesteśmy! Nareszcie! Yeah! Tak... Teraz pójdę spać.
- To jest jaskinia Alph! Powodzenia - uśmiechnęłam się szczerze do basiora, po czym usiadłam na ziemi.

< Ysh? Wena... Wyparowała! 0_0 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT