sobota, 16 kwietnia 2016

Od Dragonixy do Klairney

- Czemu nie! - odparłam entuzjastycznie. - Słyszałam, że jest tam pięknie...
- Bo jest! Ale jeszcze się o tym przekonasz - puściła mi oczko i ruszyła truchtem w las. Potruchtałam za nią.
W drodze bardzo mocno się nad czymś zastanawiałam. Dlaczego Klair wybrała mi taki, a nie inny pseudonim? Był z lekka... No nie wiem, jakby źle wypowiadała moje imię zamieniając "a" na "y". Postanowiłam jednak zwrócić jej na to uwagę znacznie później.
Po jakimś czasie, gdzie po drodze udało nam się spotkać również trenujących wojowników, wreszcie dotarłyśmy na miejsce. Ale jak tu było pięknie! Dawno tak bardzo mi się nie podobało żadne miejsce.
- Cudny ten wodospad! - odezwałam się zafascynowana.
- Prawda? - zaśmiała się niebieska wadera. - Chcesz się wykąpać?
- No pewnie!
Na znak wskoczyłyśmy razem w płyciznę. Woda mimo wiosny była ciepła i przyjemna, zupełnie tak jak w opowiastkach, a parę metrów od nas szumiał wodospad, nad którym rozciągała się barwna tęcza. Niesamowicie miło było się opłukać z całego brudu i potu, który uzbierał się przez wysiłki tego przedpołudnia...
Klair często się zanurzała w wodzie i otrzepywała bujną grzywkę, która pod ciężarem cieczy mocno oklapła, jednak najwyraźniej jej to nie przeszkadzało. Zaśmiałam się i wyprostowałam skrzydła wraz z grzbietem z cichym stęknięciem. Zaciekawiona spojrzałam w stronę wodospadu i zauważyłam kilka wejść do jaskiń.
- Hej, Klair! Co to za jaskinie? - spytałam swojej kompanki.
- Lepiej tam nie wchodzić, bo się jeszcze zgubimy! - ostrzegła mnie. - Za to o niektórych jamach krążą ciekawe plotki.
- Jakie na przykład? - zainteresowałam się.
- No... Na przykład, że w którymś z korytarzy mieszka jakaś Wszechwiedząca Istota, a w innym jest uleczające źródło. Zawsze mnie to ciekawiło, ale nigdy nie miałam odwagi pozwiedzać...
- Może pewnego dnia się jakoś przygotujemy i wejdziemy? Na przykład, pozbieramy jakieś charakterystyczne kamienie albo szyszki lub liście żeby zaznaczyć sobie zwiedzone ścieżki prowadzące do wyjścia... Co sądzisz?
Klair się zastanowiła.
- Zobaczymy, daj mi kilka dni na zastanowienie, ok?
- Dobra - uśmiechnęłam się.

>>Klair? Jestem DragonixA i mam błoniaste skrzydła, nie posiadam piór ;___;<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT