Noc była
chłodna. Gwiazdy migotały na niebie, od czasu do czasu jedna z nich spadała.
Księżyc swą piękną poświatą ochlapał cały las Stardust Forest. A ja chodziłam
po tym lesie bez żadnego większego celu, aby po prostu coś robić dla samego
robienia. Bo jeśli marnujemy życie nic
nie robiąc, to tak, jakbyśmy chcieli przyspieszyć własną śmierć...
Ciche szelesty zdradzały obecność przeróżnych
zwierząt nocnych. Starałam się chodzić najciszej jak mogłam. Po chwili doszło
mnie czyjeś wycie. Zatrzymałam się i postawiłam uszy na sztorc, wpatrując się w
ziemię. Nasłuchiwałam. Nie musiałam długo czekać; wycie rozległo się ponownie.
Nie należało do wadery. To na pewno wył basior. Ruszyłam w tamtym kierunku
biegiem, cały czas słuchając.
Po kilku minutach wypadłam na jakąś leśną
polanę. Nie była duża; zmieściłyby się na niej zaledwie trzy wilki. Drzewa
rosły dookoła polany, na którą wdzierało się światło księżyca. A na środku stał
jakiś basior. Miał szarą sierść z niebieskimi znaczeniami. Wzniósł łeb w stronę
księżyca i wył.
Cofnęłam się szybko w krzaki, usiłując nie
robić hałasu. Na razie chciałam pozostać niezauważona. Wilk widocznie nie
usłyszał mnie, ponieważ po chwili opuścił spokojnie łeb i machnął ogonem w dwie
strony. Znów nabrał powietrza. Uniósł pysk w górę i zawył znowu. Rozpoznałam
ton tego wycia. Było podkładem do jednej ze znanej mi piosenek nimf leśnych.
Śpiewano mi tą pieśń, kiedy byłam mała. Znałam na pamięć wycie i słowa. Po
cichu zaczęłam nucić:
" Empty spaces - what are we living
for?
Abandoned places - I guess we know the score?
On and on...
Does anybody know what we are looking for ?
Another hero, another mindless crime
Behind the curtain in the pantomime
Hold the line!
Does anybody want to take it anymore
Show must go on!
Show must go on! Yeah!
Inside my heart is breaking
My make-up may be flaking
But my smile still stays on.
Whatever happens, I'll leave it all to chance.
Another heartache, another failed romance.
On and on
Does anybody know what we are living for?
I guess I'm learning, I must be warmer now.
I'll soon be turning, round the corner now.
Outside the dawn is breaking
But inside in the dark I'm aching to be free
Show must go on!"
Abandoned places - I guess we know the score?
On and on...
Does anybody know what we are looking for ?
Another hero, another mindless crime
Behind the curtain in the pantomime
Hold the line!
Does anybody want to take it anymore
Show must go on!
Show must go on! Yeah!
Inside my heart is breaking
My make-up may be flaking
But my smile still stays on.
Whatever happens, I'll leave it all to chance.
Another heartache, another failed romance.
On and on
Does anybody know what we are living for?
I guess I'm learning, I must be warmer now.
I'll soon be turning, round the corner now.
Outside the dawn is breaking
But inside in the dark I'm aching to be free
Show must go on!"
I wtedy basior przestał wyć. Chyba mnie usłyszał, ponieważ
odwrócił łeb w moją stronę. Postanowiłam, że się pokażę. Wychyliłam łeb z
krzaków, a potem wyszłam cała. Spojrzałam na niego. Chyba był zaskoczony moim
nagłym pojawieniem się.
- Em... cześć - powiedziałam nieśmiało. - Wybacz, że... no wiesz... że Ci przerwałam.
- Em... cześć - powiedziałam nieśmiało. - Wybacz, że... no wiesz... że Ci przerwałam.
<Vincent?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz