piątek, 25 sierpnia 2017

Profil wilka - Ilya

Imię: Nosi ładne w brzmieniu imię, choć niektórzy po jego usłyszeniu mogliby stwierdzić, że należy ono do wadery - Ilya.
Przezwisko/ ksywka: Ma krótkie, proste do zapamiętania imię i raczej nie jest tym typem, który za pseudonimami przepada.
Motto: "Wydają rozkazy przy użyciu słów, których nie rozumiem. Krzyczą, że wszystko zepsułem, ale chwila... Dlaczego mi tego nie wytłumaczyli tak, żebym zrozumiał?"
Wiek: 6 lat
Płeć: Basior
Charakter: Dzikus — to słowo idealnie oddaje jego prawdziwą osobowość. Prawdziwą, ponieważ z pozoru wygląda na wilka dobrze ułożonego z nienagannymi manierami, a przy tym błyszczy swą ponadprzeciętną inteligencją. W rzeczywistości ta bystra iskierka w jego oczach jest przejawem kolejnego, nieco szalonego planu. Wróć, on nie planuje, on od razu działa, więc jeśli to zobaczysz... Strzeż się i pilnuj, bo to może się źle skończyć. No tak, warto wspomnieć, że Ilyą nie kieruje rozsądek a instynkt, więc podejmowane przez niego decyzje często są wynikiem impulsu i zazwyczaj nie należą do tych najlepszych, którymi można się pochwalić. Nie zastanawia się nad tym, co mówi, co robi, byleby wyjść z czegoś cało. Nie bierze pod uwagę interesów innych, po prostu martwi się o własną osobę, przez co trudno mu w jakikolwiek sposób zaufać. Oczywiście można próbować go zaprogramować jak robota, ale wtedy należy opracować naprawdę wiele schematów, bo cóż... Skończyć się może różnie. Jest dość niesforny i trudno idzie mu się podporządkować pod czyjeś rządy, ale stara się nad tym pracować. Nie należy do inteligentnych, posłuszeństwo nie jest jego domeną, ale rządzi, jeśli chodzi o niespodziewane sytuacje. Efekty zaskoczenia na niego nie działają, ponieważ jest czujny i zawsze przygotowany, by w razie czego osłonić się przed atakiem. Sam jest nieprzewidywalny, więc prowadzone z nim interakcje to jak zabawa granatem. Nie wiesz, kiedy wybuchnie, czy tobie wybuchnie, ale kiedy to zrobi, to rozwali wszystko wokół. No cóż, można o nim jeszcze powiedzieć? Ach może warto wspomnieć o jego obojętności? No tak, jest basiorem, którego słowa nie są w żaden sposób zranić. Często nie rozumie innych, więc wyzwiska i obelgi nie stanowią dla niego żadnego zagrożenia, lepiej, spływają po nim jak woda po kaczce. Niewzruszony przemierza świat, a poszczególne jednostki są w stanie dojrzeć piękno jego oblicza, które potrafi cieszyć się z najmniejszych rzeczy. Nie mówi zbyt wiele, a jego wypowiedzi to zazwyczaj proste zdania, bez ukrytych kontekstów, dlatego też śmiało można stwierdzić, że basior głosi samą prawdę. I nie... To wcale nie dlatego, że nie potrafi kłamać...
Lubi: Zastanówmy się chwilkę... Bardzo ceni sobie wspomnienia z rodziną, więc mimowolnie uśmiecha się, kiedy widzi podobną w watasze. Zawsze stara się być aktywny, ale czasem woli sobie poleżeć na słoneczku... Radość sprawiają mu również eskapady pełne dreszczyków emocji i akcji, ale zwykłym polowaniem nie pogardzi.
Nie lubi: Rozkazów, ach aż go mdli, ale cóż zrobić, jeśli musi wykonywać polecenia przełożonych, bo w innym przypadku skończy to się jeszcze gorzej niż jego wybuchy. No i zgrywanie ważniaka w jakimś sensie go odpycha. Nadmiar słów też jest pewnego rodzaju udręką, której nie zdzierży za długo.
Boi się: Nie należy do super odważnych, ponieważ nie wie, co to strach. Można jednak założyć, że boi się samotności, a wizja, że zostanie w świecie zupełnie sam, wywoła dość nieciekawą w skutkach panikę.
Aparycja: Szczupły basior o długich i smukłych łapach, które jedynie podkreślają jego wysoki wzrost. Ma krótką sierść, dłuższą jedynie na karku i ogonie (nie jest on ani krótki, ani długi). Jego umaszczenie... Bogate w kolory, możemy dostrzec szary, szary mocniejszy i tak szary, że aż prawie czarny. Ta różnorodność barw rozprasza, co nie? Ubogi w design, ale to nic. Matowe futerko odziedziczył po tatusiu i z dumą je prezentuje, choć niektórzy chcieliby je zobaczyć już na martwej osobie... Ej, ale ten szary ładnie współgra z jego oczami. Białka pozbawione białego koloru pozwalają ładnie błyszczeć błękicie. Przydługawe uszy zazwyczaj są w pozycji pół leżącej, nie chce wyglądać jak jakiś wilczy elf.
Hierarchia: Zwykły członek
Profesja: Rycerz
Żywioł: Ciało
Moce: Jedyna moc, która posiada, jest jedynie biernym wzmocnieniem jego wytrzymałości. Jest to swoista regeneracja, nie wymaga zbyt wiele siły i aktywuje się niemal od razu po otrzymaniu obrażeń. Haczyk polega na tym, że im poważniejsze są rany i im bliżej Ilyi do śmierci, tym regeneracja jest lepsza. Myślisz: "O ja, to super!", ale wyobraź sobie, że każda regeneracja trwa naprawdę długo i przez ten czas należy się męczyć z bólem.
Umiejętności: Nie został uzdolniony w magiczny sposób, ale nadrabia to każdą możliwością. Przed sobą widzimy mobilnego tanka, który głównie siłą rozwiązuje każdy spór. Wydawać się może, że jest za bardzo "wykokszony", ale nie zapominajmy, że jest jedynie "mięsem armatnim" i słabo u niego z myśleniem. Nie bój się jego siły, wytrzymałości, zwinności i szybkości, w końcu prawdopodobnie i tak jesteś jego sojusznikiem.
Historia: Żył jak król. Nikt nie mógł mu powiedzieć "nie", ponieważ był ponad nimi. Ustalone prawo nie robiło na nim wrażenia, więc zwyczajnie go nie przestrzegał. Nie oznacza to, że robił wszystko, co jest zakazane. Nie licząc wojny, nie zabił żadnego wilka. Nie naprzykrzał się innym i starał się nie sprawiać im problemów, mimo że całą jego osobę uznali za jeden wielki błąd i kłopot. Beztrosko przeżywał to, co mu było dane i nie przejmował się innymi. Do czasu pierwszego spotkania rodziców i młodszego rodzeństwa. Był już wtedy dorosły, ale ucieszył się jak mały berbeć, widząc, że dwie małe, puszyste kuleczki mają niebieskawe oczka. Choć nie miały w sobie tyle czarnego, co miały oczy Ilyi, to i tak dostrzegł w nich podobieństwo do swoich. Pokochał ich bardzo mocno, nie szło uwierzyć, że to właśnie ten wilk, który wszystko i wszystkich miał gdzieś. Pewnego dnia obudził się znów zupełnie sam, a przy sobie miał jedynie kremowy szalik. Przesiąknięty był obcym zapachem, w dodatku znajdowały się na nim plamy krwi. Do dziś ten przedmiot owiany jest tajemnicą, a Ilya w końcu zawędrował do watahy, gdzie coś (a raczej ktoś) skusiło go to tego, żeby tutaj się zadomowił.
Rodzina: Była bardzo kochana, chociaż jakby się zastanowić, porzucili maleństwo na jakieś trzy lata... Imion rodziców nie pamięta, bo nigdy ich nie używał. To takie piękne uczucie móc wołać "mamo" i "tato". W dodatku obdarowany w młodsze rodzeństwo; siostrzyczka Dareia i braciszek Lavern. Nie wie, gdzie są i czy żyją, ale "Laverna" upatrzył sobie w Toshiro. Może trafił?
Zauroczenie: Basior raczej nie jest w stanie zauroczyć się w żadnym innym wilku, więc ot tak w nikim się nie zakocha.
Partner/ Partnerka: Sama jestem ciekawa, jak poradziłby sobie w roli partnera, ale jeśli któraś bądź któryś zdecyduje się ofiarować mu swoje serduszko i z determinacją dążyć, by zdobyć Ilyę, to trzymam kciuki.
Potomstwo: Jego również brak.
Patron: Owari
Talizman: Kremowy szalik, który w przeszłości należał z pewnością do ślicznej wadery, ze starymi śladami po krwi. Nirena, tak nazywa się ten szalik...
Próbka głosu: SIAMÉS - "The Wolf"
Towarzysz: Brak
Cel: Zbyt głupi, żeby mieć jakikolwiek cel, ale nieświadomie dąży do ponownego spotkania rodziny i odnalezienia właścicielki Nireny, ponieważ sam jest ciekaw, jaka historia wiąże się z tym szalikiem.
Inne zdjęcia:


Dodatkowe informacje:
Wilczą wioską, z której pochodzi Ilya, dawniej opiekował się ptasi istota. Zawsze chciał dobrze, jednak przez plotki spowodowane przez jego wygląd uniemożliwiały mu to. W końcu doczekał się dnia, kiedy mieszkańcy stanęli przeciwko niemu. Biedactwo postanowił uciec. W ciągu kolejnych lat poważnie zachorował i przestał mieć nad sobą panowanie. Jako szalony obłąkaniec zaatakował wioskę... Nie traktowali Ilyi jak zwykłego szczeniaka, ponieważ wierzyli, że jest on reinkarnacją byłego "opiekuna".
Przedmioty: Brak
Statystyki:
Siła: 20; Zwinność 7; Siła magiczna: 2; Wytrzymałość: 10; Szybkość: 8; Inteligencja: 3;
ZK (Złote Krążki): 0
Pochwały: 0
Ostrzeżenia: 0
Poziom: 0
Właściciel: Kaory | kaoryychan@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT