piątek, 11 sierpnia 2017

Od Karo cd Lelou

Szczerze zdziwiło mnie, gdy Lelou pojawił się tego wieczoru po raz drugi. Gdy wcześniej wyszedł, byłam przekonana, że jest o coś zły, ale już po chwili pojawił się ponownie. Nie był to zresztą jedyny szok, jakiego doznałam tego wieczoru. Właściwie, to były ich trzy. Co prawda, gdyby zliczyć wszystkie zdziwienia tego dnia, to ich miara byłaby w stanie zapełnić wszystkie morza i oceany, aczkolwiek przy tych wieczornych tamte zupełnie zmalały.
Muszę przyznać, że utrata jednego zmysłu nie zmieniła poczucia bezpieczeństwa, jakie dawał lot z Lelou. Zimne powietrze w porównaniu z dusznością i upałami minionego dnia było cudownym ukojeniem, a ciało basiora nad moim wprawiało w poczucie relaksu.
Chciałam się odezwać, aby przerwać ciszę.
— Wszystko… — zaczęłam, słysząc jednak pytanie, jakie zadał basior zapomniałam kompletnie, co chciałam powiedzieć.
— Zostaniesz moja partnerką? — wypalił basior. Przez krótką chwilę (akordowaną piskiem Molly) miałam wrażenie, że zachłysnęłam się powietrzem. Wypalił to tak nagle, że gdybym nie powstrzymała opadającej szczęki, prawdopodobnie pobiłabym rekord guinessa. Na szczęście mój pyszczek w porę zacisnął się, aby powrócić na swoje miejsce.
No dalej, Karo, odpowiedz.
— T-tak — wydukałam nagle. Po krótkiej chwili nabrałam pewności siebie. Hej, czym ja się stresuję? Byłam pewna swoich uczuć. Skoro basior zadał to pytanie, również musiał być. — Tak, Lelou — uśmiechnęłam się szeroko. Cóż, wątpiłam, aby to widział. Musiał skupić się na locie.
Podświadomie na to czekałam. Miałam nadzieję pewnego dnia usłyszeć z ust basiora to pytanie. Po prostu zdziwiło mnie, że zapytał tak nagle.
Lelou odetchnął. Zapewne z ulgą? Nie wiedzieć czemu, ta myśl poszerzyła mój uśmiech. Dorosłe wilki, a zachowujemy się, jak szczenięta.

<Lelou? Ja przepraszam, że tak krótko, nie wiedziałam, co by tu napisać T.T>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT