środa, 18 maja 2016

Od Victora cd Renesmee

-No cóż, Vici..-Po zakończeniu wiadomego Renesmee położyła się obok mnie chowając pyszczek w moje futerko i tym samym obdarzając mnie swoim ciepełkiem.
-Hmmm?-Mruknąłem, przyglądając się jej. Spojrzała na mnie.
-Chyba będę musiała wycofać się z pojęcia “drętwy”-Zaśmiała się uroczo. Przewróciłem się na plecy, patrząc w nierówny sufit utworzony ze skał.
-Hej!-Warknęła Reniś niezadowolona-Odbierasz mi przykrycie!-Parsknąłem śmiechem na to stwierdzenie.
-A co, potrzebujesz kołderki na pyszczek?-Zwróciłem się do niej unosząc głowę.
-Nooo wieeesz- Zaciągnęła- Byłoby miło..-Uśmiechnąłem się promiennie.
-Widzisz, trzeba było zabrać jedną człowiekom- Odparłem. Reniś spojrzała na mnie wzrokiem godnym nauczycielki. Dumnie uniosła głowę po czym powiedziała.
-Ludziom, Victor, Ludziom-Machnąłem łapą, słysząc to.
-Człowiek, ludź, gdzie widzisz różnice?-Rzuciłem z głupkowatym wyrazem twarzy.
-W wymowie, amebo!-Zaśmiała się, trącając mnie główką i kładąc się przy mnie. Wsparłem głowę na jej tułowiu, wpatrując się w szarość jaskini.
-Mamy zamiar tutaj pozostać?-Spytałem lekko znudzony.
-Nadal Ci za mało?-Prychnęła.-Jest zimno.-Dodała po chwili.
-Biegając nie będzie Ci zimno- Zaproponowałem- Prooszeee!-Zrobiłem do niej maślane oczka.

<Renesmee? Victor taki niewyżyty xD Przepraszam za długość i sam dialog, ale wena mi krzyczy z bólu i umiera. Tak o nagle, zawału dostała, nawet nie było kiedy Haliny zawołać! D;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT