poniedziałek, 30 maja 2016

Od Rivaille c.d Riki

Skinąłem głową wciąż patrząc się na Piera, maskotka podeszła bliżej i przekrzywiła głowę wbijając we mnie czarne oczy.
- Pier był towarzyszem mojego brata - teraz dopiero przypomniałem sobie o Haru - co jest z Haru ?! - dodałem podniesionym tonem. Szmaciana maskotka spuściła głowę na co ja skoczyłem na nią wbijając pazury w jej skórę.
- Mów - warknąłem obnażając zęby i jeżąc całe futro wzdłuż mojego grzbietu. Pier coraz bardziej się płaszczył i uciekał wzrokiem.
- On...zaginął kilka tygodni temu. Cała wataha myśli, że - syknął z bólu kiedy wbiłem w niego mocniej pazury.
- Czemu nikt mi nie powiedział - moje mięśnie były tak napięte, że aż zaczęły drżeć a do oczu napływały mi łzy.
- Nikt nie wiedział gdzie jesteś - szmacianka zaczęła się szarpać jednak gdy to nic nie dało gotowy był zmienić się w szlachetnego lwa.
- Spróbuj tylko a rozszarpię cię na strzępy - warknąłem uśmiechając się złowieszczo, Pier przełknął głośno ślinę. Przysunąłem do niego swoją szczękę coraz bardziej ukazując zęby. Czułem jak owe łzy ciekną mi po futrze jednak nagle poczułem dotyk Riki przez który przeszedł mnie dreszcz. Kątem oka spojrzałem się na nią, moje futro lekko opadło a zęby ukryłem.
- Rivai - wadera uśmiechnęła się lekko, puściłem Piera po czym przytuliłem się do wadery.
- Wybacz - poczułem się głupio, musiała patrzeć na rzeź którą urządziłem zabijając wodnołaki a teraz jeszcze to.
- Pier zaprowadzisz mnie do watahy - szmaciana zabawka skinęła głową odsuwając się ide mnie - a ty Riki, wróć do watahy - wtuliłem się mocniej w jej futro.
- Ale... - odsunąłem się od niej i spojrzałem się głęboko w jej oczy swoim surowym spojrzeniem.
- Nie chcę słyszeć żadnego "ale" - warknąłem mierząc ją wciąż spojrzeniem. Wadera położyła uszy po sobie spuszczając wzrok.

(Riki ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon
NewMooni
SOTT